Demony nie zawsze są mroczne i złe, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Czasem są tylko wewnętrznym niepokojem artysty, który pcha go naprzód, do szukania światła, spokoju, wyjścia z mroku. Bo chyba nie ma wątpliwości, że tam, gdzie jest światło, musi być też mrok, a fajna zabawa nieraz kończy się nieoczekiwanym zjazdem w melancholię. Czy te ukryte demony znajdziemy na najnowszym krążku Parova? Posłuchajmy.
Najnowsze komentarze